sobota, 19 kwietnia 2014

Rozdział 11

* Perspektywa Taylor

Jestem na nią cholernie zła, ale to moja przyjaciółka. Kiedy wracam do pokoju i nie zastaje jej, martwię się. Czekam z niecierpliwością, kiedy wróci. Ale kiedy to się dzieje, wolałabym żeby nie wracała. Ona jest cała zapłakana i nie chcę powiedzieć co się stało. Nie wiem czy powinnam z nią rozmawiać na siłę, czy zadzwonić po Justina lub Demi. Selena dostaje sms, ale nie czyta go. Rzuca telefon na drugą stronę pokoju. Podchodzę podnosząc urządzenie z ziemi. Wiem, że nie powinnam. Mimo to coś w mojej głowie mówi mi żebym przeczytała.
*treść* Masz słodkie usta ;* Harry.xx
Zakrztusiłam się powietrzem. Czy ja dobrze przeczytałam? Czy ten sms, miał znaczyć że oni się całowali? 
- Selena, czy ty...Harry.. wy? - pytam, nie do końca wiedząc jak dobrać słowa. Reakcja Seleny, keidy przykrywa głowę poduszką jest jednoznaczna. Ona całowała się z Harrym. 
- Kochasz Justina? A podrywasz zajętego chłopaka? Mówiłam. Jesteś okropna! - wrzeszczę i wybiegam z pokoju trzaskając drzwiami. Mijam po drodze Demi, która jest zszokowana.

* Perspektywa Seleny

Dlaczego ona się tak zachowuje? W momencie kiedy ja potrzebuję wsparcia, rady? Ona wychodzi? Drzwi znowu się otwierają, mam nadzieję że to Taylor, podnoszę się na łokciach i widzę Demi. 
- Selena.. odpowiedz mi tylko na kilka pytań. - mówi i siada koło mnie na łóżku. Przytakuję głową, kiedy ona zaczyna zadawać pytania. 
 Całowaliście się tak? Po co pytam. Widziałam. - zadaje pytanie i odpowiada na nie. Ona jest taka dziwna. 
- Kochasz Justina? - tego pytania tak bardzo nie chciałam. Nie wiem, co mam odpowiedzieć. Nie wiem jakie jest moje uczucie. Nie wiem, czy to jest miłość. Czy po prostu przyzwyczajenie, ponieważ jesteśmy ze sobą od 3 lat. Wzruszam ramionami. Co dziewczyna  szybko rozumie. 
 - Kochasz Harryego? - tego pytanie również nie chciałam. Też nie znam na nie odpowiedzi. Nie wiem czy to jest uczucie, czy chwila słabości?  Może zauroczenie. Również wzruszam ramionami. A dziewczyna kręci głową z niedowierzaniem. 
 - Co się stało Taylor? - tak bardzo chciałabym móc odpowiedzieć, ale sama do końca nie rozumiem, jej i jej zachowania. Wzruszam ramionami, a dziewczyna wstaje.
- To się zastanów! - mówi podnosząc głos i wychodzi. Podnoszę się i biorę swój telefon do ręki.Czytając poprzedniego sms od Harryego, rozumiem o co chodziło Taylor. Odpowiadam.
*treść* To trzeba wyjaśnić Harry. Sel.x
Odpowiedź przychodzi natychmiastowo. 
*treść* Niby co? Przyjacielski pocałunek, czy może poczułaś coś więcej? ^.^ Harry. xx
On jest kretynem, teraz wiem że to była chwila słabości. Nie wiem, jak ktokolwiek mógłby być z nim w związku.
*treść* Masz rację, nieważne, zapomnijmy. -.- Sel. x
*treść* O twoich ustach nie da się zapomnieć. :) Harry. xx
Kretyn, to mało powiedziane. Chyba go zabije, na prawdę to zrobię. Wychodzę na korytarz i idę do holu to co tam widzę mrozi mi krew w żyłach.

_____________________________
Oto i 11, mam nadzieję że ktokolwiek to przeczyta i skomentuje. WESOŁYCH ŚWIĄT! <3 

2 komentarze: